Translate

piątek, 12 października 2012

nie taka szara ta jesień, jak się ją maluje... :)

Jesień? No niiie... Dla mnie, to tylko szaro, zimno, ponuro i depresja. Poważnie. 
Jednak w słoneczne dni, nie wydaje się być taka straszna... Szarości zamieniają się w cudowne kolory, i odrazu humor się poprawia :)
Aż chce się robić zdjęcia, tylko hmmm.. Z wielką chęcią porobiłabym komuś, a nie czemuś, ale cóż, nawet czasu za bardzo nie mam... 
Szkoła w zasadzie to mnie nie pochłania, przynajmniej jak narazie, w końcu wiadomo, maturo nadchodzę!
Jednak na chwilę obecną, w trzeciej klasie trzeba w końcu zaistnieć w tej szkole, z dobrej strony.. w końcu...

Kiedy jakieś fotki będą nie wiem, mam nadzieje że uda mi się coś ogarnąć, póki jeszcze jest w miare kolorowo... Narazie zostawiam Was z jedną fotką, buziaczki misie :*

(ahh uwielbiam ten naturalny efekt, kiedy są ciemne chmury, a na fotografowany obiekt świeci słońce... ah cudowny nastrój :))



1 komentarz: